Dorota Kania napisała w „Gazecie Polskiej” tekst, w którym oskarżyła o współpracę ze służbą bezpieczeństwa Maćka Stasińskiego, dziennikarza i redaktora „Gazety Wyborczej”. Maciek odpowiedział na zarzuty artykułem na portalu Wyborcza.pl.
Atak Kani jest brutalny i bezsensowny. Wyjaśnienia Maćka, z którym miałem okazję pracować przez jakiś czas „biurko w biurko”, są druzgocące dla publicystki „Gazety Polskiej”.
Maćka cenię jako wybitnego znawcę Hiszpanii i Ameryki Łacińskiej. Jego analizy, kreślone budzącą podziw polszczyzną, czytam zawsze z wielką przyjemnością. O ile jednak mamy podobne stanowisko w kwestii polityki braci Castro czy Hugo Chaveza, różnimy się zasadniczo i zapewne nieodwracalnie w ocenie lustracji czy działań polskich władz komunistycznych w latach 80-tych.
Tym bardziej muszę zabrać głos w jego obronie. Jeśli chcemy rozliczać się z przeszłością a la Kania, nie rozliczymy jej nigdy.
Marek Magierowski
Komentarze